
Małgorzata Swędrowska - trener PSPiA KLANZA, animator warsztatów literackich dla dzieci, nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej, wykładowca na UAM
w rozmowie z Marzanną Kuszyńską.
grudzień 2012 r.
1. Zima wydaje się bardzo dobrym czasem dla rodzinnego czytania. A skoro tak, to możemy nie tylko czytać, ale wprowadzać dodatkowe elementy, które sprawią, że ten wspólny czas z książką stanie się wyjątkowo magiczny. Podczas warsztatów, które prowadziła Pani w bibliotece, pojawiło się tajemnicze określenie „czytanie wrażeniowe”…
M.S: Bardzo zależy mi na tym, aby dzieci czerpały wiele radości z kontaktu z książką, by czas spędzony nad kartami słowa drukowanego był zabawą i przeżyciem godnym powtórzenia. Zastanawiam się więc, jak ożywiać tekst literacki, by stał się pretekstem do poznawania siebie i rzeczywistości otaczającej małe dziecko w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Czytanie wrażeniowe to sprawdzony przeze mnie sposób prowadzenia zajęć literackich z grupą dzieci, w czasie których sama książka jest prezentowana przeze mnie jako bardzo wartościowy przedmiot owiany pewnymi tajemnicami. Spotkanie rozpoczynam od zaaranżowania przestrzeni i takiego usadowienia dzieci, aby wszystkimi dostępnymi zmysłami mogły „smakować” jej uroki. Wiem, że współczesne dzieci potrzebują różnorodnych bodźców do koncentrowania swojej uwagi na tym, co proponuje dorosły. Wykorzystuję więc naturalne potrzeby dzieci: zaspokajanie ciekawości oraz chęć doświadczania, przeżywania, a także poruszania się – i to wszystko wplatam w czytanie tekstu literackiego. Szukam takich utworów, których czytanie można urozmaicać gestem, mimiką, tańcem integracyjnym na siedząco, zabawą ruchową w obrębie miejsca, w którym dziecko przebywa. Czasami czytany-opowiadany tekst przeplatam śpiewem, uruchamiam zmysł powonienia, a to wszystko po to, by dziecko z zapałem, chęcią i uważnością śledziło fabułę i doświadczało radości z dobrze i atrakcyjnie spędzonego czasu.
2. Czy są książki, które szczególnie sprzyjają tej metodzie czytania? Na co powinniśmy zwrócić uwagę przygotowując taki wyjątkowy seans z literaturą ?
M.S.: Przygotowując spotkanie z dziećmi starannie dobieram książki do ich wieku i zainteresowań. Zależy mi na tym, by przekaz był czytelny, a w tekście pojawiły się wartości, którymi otaczamy dziecko wspomagając formowanie jego osobowości. Dla najmłodszych dzieci szukam książek obrazkowych, by działanie ilustracji dodatkowo wspierało konkretne wyobrażenia dziecka o świecie. Jeżeli w utworze występują emocje, zachęcam dzieci w trakcie czytania, by je okazywały – jest to zarówno chwila wytchnienia w trudnej sztuce skupienia się przez dziecko nad tekstem oraz forma ekspresji i nauki wyrażania tychże uczuć. Podczas czytania z dziećmi i dla dzieci szukam słów-kluczy, czyli takich, które mogę ożywić. Jeśli w tekście główny bohater wędruje przez las i wesoło podśpiewuje, to i ja proponuję dzieciom piosenkę o wędrowaniu. Jeśli tekst można urozmaicić klaskaniem, tupaniem, wydawaniem dźwięków onomatopeicznych – to zapraszam dzieci do takiej zabawy. Wszystkie te elementy są krótkie, nie wymagają przemieszczania się dzieci, mają związek tematyczny z przedstawioną akcją, stają się piękną podróżą do świata wyobraźni, gdzie wszystko może się zdarzyć.
3. Czy możemy podać czytającym Rodzicom (albo szerzej: dorosłym) kilka rymowanek słownych, które będą mogli wykorzystać podczas „podróży”, jaką może być wspólne poznawanie książki?
M.S.: Proponuję, aby otwierać książkę za pomocą wymyślonych haseł – rodzic wraz dzieckiem mówi wówczas tajemniczym tonem:
Baju, baju, dziwy, dziwy, czy to dzieje się na niby?
Kartka książki się otwiera, w świat przygody nas zabiera!
albo
Gadu gadu gadka, to książki okładka,
Która dla nas się otwiera, w świat fantazji (przygody, historii itd.) nas zabiera!
Wspólnie rymować możemy także przewracając kartki w trakcie naszego czytania-opowiadania:
Teraz kartkę przewracamy
I dalej uważnie słuchamy!
Koniec książki możemy obwieścić:
To już koniec opowieści, która w głowie się nie mieści!
4. Proszę dokończyć zdanie: Rodzinne czytanie to…
wzajemne siebie odkrywanie i obustronne dawanie... wartości, które zaczynają istnieć w przestrzeni rodzinnej również za sprawą tekstów literackich.
